Witajcie dziewczyny,
Bardzo długo mnie nie było....wiem i z góry przepraszam. Obowiązki niestety odebrały mi przyjemność blogowania :(.
Dużo ostatnio rzeczy pozmieniało się w moim życiu.
Otrzymałam zlecenia na kilka dużych projektów, zmieniłam co nie co w swoim ogrodzie, wzięłam się w końcu za szycie (bo dostałam porządnego kopa od pewnej osóbki ;)**).
Tak więc siedzę i szyję. Różne rzeczy hihihihi,ale poduch i innych domowych przydasi nadal nie potrafię szyć. Pewnie już się nie nauczę bo przyznam szczerze,że w ogóle mnie to nie kręci ;).
Chciałabym Wam dzisiaj pokazać co wyczyniałam ostatnio w moim ogrodzie.
Ponieważ zakończyłam już swoją działalność twórczą "w domu" przyszedł czas na naprawienie tego co zniszczyłam.
I tu pod pędzel poszła kostka brukowa z której wykonany mamy taras oraz meble ogrodowe.
Z prawej strony naszego mieszkania pierwotnie ustawiona była pergola za którą uzbierała się niezła kupka śmieci. Niestety tak się kończy,gdy człowiek myśli,że coś mu się przyda ;).
Tak,więc zabrałam się za ta stertę gratów którą bez "zmiłuj się" wywaliłam na śmietnik.
Pergola została zdemontowana,a w jej miejsce postawiliśmy domek ogrodowy.
Ta natomiast powędrowała w inne miejsce tworząc romantyczny kącik dla dwojga z dala od sąsiedzkich oczu ;).
Bez bicia przyznam się,że strasznie dużo czasu zabrało mi wybieranie kolorów jakie mają zagościć w ogrodzie. Zdecydowałam się na granat i biel (jakoś mam obecnie przesyt pastelami).
Padło na wersję bezpieczną, którą można fajnie łączyć z barwami jasnymi i mocnymi jak pomarańcz,zieleń,czy czerwień.
Ogród potrzebuje jeszcze kila szlifów.
Z białej drabinki stworzonej z domkowych resztek powstanie wieszak. Trza mi tylko wieszaków "ślimaczków" itp. aby pokazać Wam pełną jego odsłonę.
Będzie służył do ekspozycji gratów takich, jak stara emalia,ale na prawdę stara (nie stylizowana ;).
Z starego parasolnika poczynię osłonkę na kwiaty (folia w środek i gotowe).
Domek również troszkę się zmieni (obiecuję pokazać jak skończę). Pomyślę jeszcze jak wykorzystać miejsce gdzie obecnie brzydko wystają pustaki :(.
Muszę jeszcze zaopatrzyć się w fajne kwiatki i wiaderka,ale taką prawdziwą wisienką na torcie będzie balia, którą obiecała mi siostra :**.
To by było na tyle ględzenia.
Zapraszam do fotek.
Ściskam Magda
Przed i po :
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Hi dziewczyny, Będzie mi niezmiernie miło zaprosić Was do mojej zabawy. To pierwsze Candy w tym blogu :) Do wygrania bon na zakupy w moim sk...
-
Witajcie kochane, Jakiś czas temu obiecałam Wam, że umieszczę w blogu kursiki na moich projektach. Co prawda ten przedmiot na którym chcę Wa...
-
Witajcie kochane, W końcu udało mi się sklecić kursik dla Was. Wiem,że jest długo wyczekiwany za co bardzo przepraszam. Mam nadzieję,że uda ...
Z niczego (no, prawie :)) czynisz cuda! Zzolknialam z zazdrosci, patrze na moj ogrodek, a on mowi: zrob cos ze mna, zrob cos ze mna...
OdpowiedzUsuń:) mój też tak do mnie od dłuższego czasu przemawiał :P
UsuńŚwietne metamorfozy...sporo pracy ale efekt rewelacyjny!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko;)
Dziękuję troszkę pracy mnie to kosztowało to prawda.
Usuńwow, ogromnie podoba mi sie kolor tego domku:)ciesze sie że jestes zajeta, szyjesz, projektujesz i co tam jeszcze i wydajesz sie bardzo szczęśliwa:)ale pokazuj się częściej!
OdpowiedzUsuńDziękuję Agatko. Wyjeżdżam do pracy na 8 dni i niestety znów nie będę do Was zaglądać :(
UsuńMadziu śliczne,marynistyczne kolorki :)domek jak marzenie,a raczej sen ogrodnika ;0).Świetnie,że są zlecenia.
OdpowiedzUsuńUważaj na siebie i się nie przepracowuj (łatwo mówić ;) ).
buziaki
Słowo harcerza Madzia :**
UsuńPracowita z Ciebie osóbka, wszystko pięknie wygląda. Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu :)
UsuńWOW! Super Ci to wyszło :) Domek mnie zachwyca! Błagam o więcej jego zdjęć, co tam w środku porobiłaś :)
OdpowiedzUsuńJa mam ogród duży ale nie mam na niego zupełnie pomysłu, może właśnie dlatego że taki wielki...
P.S.
Polbruk nieźle sobie załatwiłaś ;)
Pozdrawiam
Monika
eee tam w środku. Zwykłe regały na graty z chaty nic więcej ;)
UsuńBędę pokazywać na pewno. Dziękuję za miłe słowa:*
Super efekt!Pracowita mroweczka z Ciebie:) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńdziękuję kochana :)
UsuńHmm jaka zmiana no no no ślicznie sobie urządziłaś kącik w ogródku :-)
OdpowiedzUsuńbuziaki Madziu :-)
Sylwia teraz widzisz te moje pustaki ;) coś trzeba z tym zrobić.
UsuńMadzia ja myślę że najfajniej będą wyglądały te roślinki o których rozmawiałyśmy :-) zdecydowanie :-)
Usuńnoooo !!! miodzio moja droga :D pracuj , pracuj, czekam na więcej ..
OdpowiedzUsuńBuziaki !!!!
Aguś,ale to jeszcze nie to i Ty o tym wiesz ;)
UsuńNiezwykle przyjemnie, teraz masz nietuzinkowo i przyjaźnie. Bardzo, bardzo mi się podoba!!
OdpowiedzUsuńdziękuję Karmelku ;) jakby co to zapraszam na kawę :)
OdpowiedzUsuńOj pięknie!! Marzy mi się śliczny taras a nie zbieranina wszystkiego i niczego....
OdpowiedzUsuńhihihihi no u mnie troszkę taka zbieranina :)
Usuń:)))))))))))) Matko Bosko jak cudnie!!!!
OdpowiedzUsuńto nie ten sam ogródek jaki poznałam:)
BOMBA!!!!!!
Dzięki Maggie :)
UsuńMadziu - odwaliłaś kawał dobrej roboty :) Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPS. Właśnie kombinujemy nad tarasem zamiast nieużywanego balkonu :D
Serdecznie dziękuję. Pochwal się koniecznie co wykombinowaliście :)**
OdpowiedzUsuńpiękna przemiana! rewelacja!
OdpowiedzUsuńMagduś - wiesz, że śledziłam i dopingowałam - teraz nózie na podusie i pękaj z dumy :)
OdpowiedzUsuńAle super metamorfoza:) Kolory są świetne:) Pomysł na parasolnik zgapię bo u mnie stoi w nim bukszpan i nie miałam weny żeby go zrobić, ale jak widzę jaki będzie efekt to warto:)
OdpowiedzUsuńCałość wygląda ślicznie:)
buziaki ślę
o no wróciła zapracowana "mróweczka" to już piszą kobitki :)
OdpowiedzUsuńA do tego nieźle zmalowane podłoże :)))
Ale efekty niesamowite ;))))
gratulacje
Szalejesz ;) bardzo mi się podoba ta przemiana! Widać, że dużo Cie to kosztowało pracy ale efekty olala ;) Brawo!
OdpowiedzUsuńRewelacyjna metamorfoza tarasu. Kawał dobrej roboty.
OdpowiedzUsuńWyszło świetnie, czekam na kolejne odsłony ! :)
OdpowiedzUsuńKolorki moje ulubione, więc popieram ich wybór. Biała ławeczka w ogrodzie to podstawa hihihi :D
Drabina też super sie wpasowała ;>
Pozdrawiam,
Maedlein ♥
Po prostu bosko!!!! pięknie i bardzo klimatycznie!!!
OdpowiedzUsuńCudnie Madzia:)Ściskam cieplutko
OdpowiedzUsuńŚlicznie złączyłaś kolorki.Proszę powiedz mi jaki kolor farby użyłaś i jaki rodzaj tej niebieskiej.Mąż ukończył właśnie domek dla małej i chciałam go pomalować.Nie wiedziałam na jaki kolor.A tu trafiłam przypadkiem i widzę cuda.Choć chyba nic nie dzieje się przypadkiem.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhej przepraszam,że tak późno,ale jestem w domu dosłownie rozrywana :(. To Flugger lakiero bejca kryjąca. Kolor musisz dobrać sama z palety bo puszkę niestety już wyrzuciłam. U mnie to brudny granat.
UsuńPrzemiana naprawdę się udała. Cudnie to miejsce wygląda. Parasolnik na kwiaty bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpięknie po tej przemianie ^^
OdpowiedzUsuńbrak słów... jak to pięknie wyszło ... super .. pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńojej, ja sie chyba urodziłam żeby Cię podziwiać!
OdpowiedzUsuńhhihi dzieki:*
OdpowiedzUsuń