środa, 7 września 2011

Kurs-patyna stolarska

Witajcie kochane,
W końcu udało mi się sklecić kursik dla Was.
Wiem,że jest długo wyczekiwany za co bardzo przepraszam. Mam nadzieję,że uda mi się Wam to zrekompensować.
Ponieważ przy pierwszym kursie był niezły bajzel pozwolę sobie umieścić wpierw kolejność wykonywanych działań,a potem uwiecznić to poniżej fotkami.
Zaczynamy:
1. Potrzebujemy nowego mebla surowego lub wcześniej oczyszczonego ze starych powłok lakierniczych. Jeśli stylizujecie stary mebel pamiętajcie o ówczesnym, odpowiednim przygotowaniu go do patynowania.

Otóż (przy starym):

-usuwamy starą farbę przy użyciu preparatu do usuwania starych powłok lakierniczych (polecam CASTO z Castoramy- i tu wybieracie albo do olejnej, akrylowej itd.). Kładziemy dość grubą warstwę. Najlepiej później owinąć mebel folią strech to lepiej przyjmuje.
Po jakiś 2 godzinach ściągamy farbę metalową szpachelką malarską.

- następnie oczyszczamy mebel benzyną ekstrakcyjną i przecieramy watą stalową- ładnie uwidocznimy w ten sposób słoje.

Ja ponieważ patynuję nowy mebel zaczynam od tego momentu:

2. Nakładamy bejcę wodną (gąbką lub tetrą) na całą powierzchnię i pozostawiamy do wyschnięcia
3. Na wyschniętą powierzchnię nakładamy podkład, który stosujemy do zabezpieczenia/zaimpregnowania bejcowanego drewna
4. Kolejny etap to nałożenie wosku wybielającego do drewna, który wcieramy gąbką lub pieluszką tetrową-zostawiamy z jakąś godzinkę,aby wosk stwardniał
5. Ostatni etap to nałożenie wosku przy pomocy waty stalowej.
Ja wykonuję tutaj dwa etapy. Nakładam wosk w kolorze (najczęściej rdzawym) a potem wosk bezbarwny w celu zabezpieczenia warstw. Kolorowy nakładam po to,aby nadać drewnu akcentu kolorystycznego.
Poniżej zdjęcie przedstawiające drewno z pigmentem i bez.

To by było na tyle.
Nazwałam tą patynę "starzejącą",gdyż z biegiem czasu zmienia swoją barwę i sprawia,że mebel wygląda na prawdę jakby był stary,a nie pokryty patyną rok wcześnie (patrz fotka).

Buziaki i mam nadzieję,że Wam się w czymś przyda.
Jakbym były jakieś pytania lub o czymś na fotkach zapomniałam piszcie.
Magda

Potrzebne będą:

Sosnowa deska-bok komody.

Bejsca wodna w kolorze Wenge. Potem kładę impregnat (bezbarwny).


Biały wosk nakładam na całą deskę. Czekam,aż stwardnieje.


Wata stalowa.

Wosk z kolorem. Używam Starwax ciemny orzech. Zobaczcie jak zmienia się kolor.

Wosk do wykończenia. Najlepiej bezbarwny. Ja używam Starwax.


Efekt po nałożeniu ostatniego wosku bezbarwnego. Bardzo podobają mi się końce drewna,gdzie wyraźnie została większa ilość białego wosku.


Deska po. Z lewej strony u góry widać różnice między dodaniem wosku z kolorem. Z prawej natomiast tylko wosk bezbarwny.

Patyna wosk bezbarwny.


Patyna z zastosowaniem dodatkowego wosku w kolorze.



Patyna na nowej, rocznej półce.

Patyna na starym blacie stołu.

45 komentarzy:

  1. strasznie duzo tych skladnikow, nie mialam pojecia, ze az tyle produktow trzeba zastosowac, powaznie! dzieki z akurs, jednak gdy bede cos patynowac czy malowac to sie do Ciebie na pewno Madziu zglosze.
    buziole
    B.

    OdpowiedzUsuń
  2. Madzia, jest tego troszkę, oj jest, ale może odważę się kiedyś i coś na próbę spatynuję, tylko odpowiednie zakupy muszę poczynić:)Buziaki i dzięki za kursik!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyny to się tylko tak wydaje bo to opis (teoria zawsze była najgorsza :( ,ale idzie na prawdę bardzo szybko.
    Pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
  4. czeka mnie przeróbka kilku mebelków,więc napewno się przyda twój kurs
    Pozdrawiam
    Roksana
    roksanastyl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Madzia, masz juz on line swoje produkty z nowego sklepu? Chyba jestem ślepa bo nie widzę linku? Chciałabym popatrzeć i podumać nad zakupem:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Madziula sklep będzie na www.tworzymyinaczej.pl,ale obecnie jest w trakcie budowy. Myślę,że się z tym uporam do końca tygodnia.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, dziękuję:)jak znajdziesz tzw. wolną chwilę, co może być bardzo trudne w Twoim przypadku:) to rzuć mi na maila proszę kilka zdjęć zawieskke, które można kupic. Buziaki i z góry dziekuję:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Madzia wzory zawieszek znajdziesz w tym blogu kilka postów niżej :) za dwa tygodnie będę miała nowe projekty,ale nie będzie na razie innych napisów (tylko te co są w blogu). Będą natomiast szablony z dość dużymi napisami. :*

    OdpowiedzUsuń
  9. fajny kursik, ja ostatnio zaczełam odnawiać mebelki ale popełniłąm pierwszy falstart, malowałam pedzlem, teraz zastosuję się do Twoich rad:)

    OdpowiedzUsuń
  10. super kursik, może kiedyś zabiorę się za patynowanie
    magda

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję za kursik, kiedyś na pewno spróbuję!
    Nie sądziłam, że jest aż tyle etapów!
    pozdrowienia,

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie do do patynowania jeszcze daleka droga, ale kursik - swietny! Za jakiś czas pewnie skorzystam, a miałabym kilka rzeczy do spatynowania ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. nooo fachowy kurs :)
    składników dużo, ale efekt warty pracy :)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  14. Super kursik Madziu,efekt jest naprawde niezly!Buziole:*

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajnie dziewczyny. Mam nadzieję,że Wam się przyda. Technika bardzo prosta i praca idzie na prawdę jak burza. Dla przykładu przerobiłam całą komodę (dość dużą) w 3 h. Myślę,że warto spróbować.
    Pokarzę Wam później cały mebelek i jak do tego czasu zmieniła się patyna wcześniej pokazana na zdjęciu.
    Ściskam Magda

    OdpowiedzUsuń
  16. witam.oj,bardzo mi się przyda ta cenna lekcja-dziękuję:))
    A czy wykończenie woskiem jest bardzo trwałe i odporne na wodę-myślę o blacie stołu? Czy od np. mokrych kubków nie zrobią sie jakies odbarwienia?

    Ola

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj Olu,
    Nic się nie martw. Wosk nakładany na końcu (bezbarwny) zabezpieczy odpowiednio mebel.
    Dla przykładu miałam kiedyś stół dębowy zaimpregnowany olejem lnianym i nic się nie działo. To są tłuste powłoki,które wnikają w głąb drewna i nie przepuszczają wilgoci.
    Jakbyś miała jeszcze jakieś pytania zapraszam.
    Ściskam Magda

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny kurs Madziu! Dzięki! A co może się dziać jeśli pominę etap impregnacji bejcy i od razu przejdę do wosku?
    Ostatnio testowałam biały lakier, na to wosk postarzający (pięknie powchodził w pory drewna), lekko przeszlifowałam papierem i na to farba biała akrylowa. Ponownie szlifowanie - farba oczywiście pozłaziła w wielu miejscach co dało świetny efekt. Tylko jeszcze nie wiem czy efekt będzie trwały...:-)
    Pozdrawiam gorąco! Magda

    OdpowiedzUsuń
  19. Wiesz co jak będziesz używała lakiery zamiast wosków to nie będziesz miała tego efektu starzenia się drewna. Ja kiedyś pominęłam impregnację drewna bo się zapędziłam i nic się nie stało. To jest moim zdaniem ważne w momencie, kiedy patynujemy stary mebel,aby nie wyłaziły nam z czasem plamy i przebarwienia czyli ten cały "syf" co siedzi w drewnie. Bo nie wiemy przecież co było wcześniej używane do koloryzacji drewna.
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajny kurs i fajnie wygląda. Może wiesz jak się ługuje stare deski, bardzo mi się to kiedyś spodobało, ale nie wiem jak się robi.

    OdpowiedzUsuń
  21. moje przygody z patyną koncza się zawsze palmami na ubraniach i okropnym brudem za paznokciami. Błogosławić więc tych, którzy tak "łopatologicznie" potrafią wytłumaczyć tę sztukę innym :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. ZDOLNOŚĆ TWORZENIA- ługowanie drewna to moczenie ich w roztworze wodorotlenku sodu. Drewno wtedy czernje.

    OdpowiedzUsuń
  23. Alu ja też się brudzę przeokropnie. Ostatnio mój małżon do mnie mówi "dlaczego nie zrobisz sobie paznokci(jakiś lakier itd). Roześmiałam się bo wiedziałam,że u mnie takie rzeczy są na 5 min :)

    A propos ługowania tu można poczytać:
    http://www.desparkiet.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=21&Itemid=15
    Preparaty do ługowania znajdziesz w sklepach Fluggera.

    OdpowiedzUsuń
  24. Madziu, świetny kurs. Jak tylko mój brzdąc wyrośnie z okresu grabieżcy i zarządcy całym domowym światem, to wykorzystam go do zrobienia porządków z kilkoma moimi mebelkami:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. O QRCZE...A WYDAJE SIE TO TAKIE TRUDNE...ALE MOZE KIEDYŚ SPRÓBUJĘ..BO EFEKT ŚWIETNY:)))

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja w sumie chciałąbym wybielić stół dębowy, ale tak, żeby było widać strukturę drewna.Czy wystarczyłaby jakaś biała bejca i na to wosk? A może starczyłby olej-jak pisałaś wcześniej?
    A jak się uzyskuje taki biało-siny kolor?

    znów Ola:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Hej Olu:)
    Wystarczy wosk wybielający do drewna. Starwax kupisz w Castoramie. Można wybielić jeszcze białą bejcą (dąb bielony),ale moim zdaniem efekt nie jest tak ładny jak w przypadku wosku.
    Pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
  28. A spotkałas sie kiedyś z tezą,że drewno dębowe jest tak żywiczne,że nawet po wielu latach wyjdzie jego " żółć",jeśli się np. maluje na biało?
    Ja malowałam wcześniej zmatowiony gazetnik (białą farba akrylową) i od razu zaczęły pojawiać sie okropne,żółte zacieki-przeszły nawet 3 warstwy farby.Dlatego boję się teraz kupować coś z drewna dębowego, bo ja to tylko na biało być wszystko machnęła:)

    Ola

    OdpowiedzUsuń
  29. Olu to co podałam "dąb bielony" to nazwa koloru bejcy na puszce.
    Natomiast jeśli chodzi o żółte plamy to tak się dzieje niestety w przypadku kiedy drewno jest źle oczyszczone i nie stosujemy podkładu lub benzyny ekstrakcyjnej. Jeżeli nie zabezpieczymy drewna wyjdzie nam cała chemia,która przez lata uzbierała się w jego wnętrzu-właśnie w postaci żółtych plam.

    OdpowiedzUsuń
  30. wracajac do brudzenia, ja od czerwca zotałam posiadaczką paznokci żelowych i ambitnie robie sobie french raz w miesiacu, ale zawsze jak ide to moja kosmetyczka łapie się za głowe jak widzi bejce pod żelem czy "upiłowanie po szlifierce", albo resztki farby. Jestem ulubioną klientką bo ma przy moich pazurach co robić

    Aleksandra

    OdpowiedzUsuń
  31. Dzięki Madziu za odpowiedź! Gdybym to przeczytała wczoraj... Dzisiaj po raz drugi malowałam łóżko dla córeczki. Wcześniej powyłaziły mi właśnie jakieś syfy spod farby. Uznałam, że źle oczyściłam mebel, no więc szlifiera i jazda. Wypucowałam dokładnie. Pomalowałam. I już widzę, że wprawdzie mniej ale wyłazi. Nie miałam pojęcia, że taki środek istnieje... Kolejny raz mam ściągać farbę...? chyba się poddaję...
    Gratuluję sklepiku i życzę powodzenia! Magda

    OdpowiedzUsuń
  32. Hejka,
    A spróbuj położyć na to jedną warstwę lakieru akrylowego. Potem lekko ją zeszlifuj tak,aby zmatowić i na to jeszcze raz farbę.
    buziaki i bądź dzielna :*
    Jak skończysz koniecznie foteczkę poproszę :*

    OdpowiedzUsuń
  33. ja planuję zakup stołu w komisie z używanymi meblami(Niemcy, Holandia) i w sumie wszystkie te meble są porządnie polakierowane.Czy nie można więc tego lakieru potraktować jako tą warstwe izolacyjnę i tylko zmatowić i potem pomalowac farbą?

    Ola

    OdpowiedzUsuń
  34. oj olu te to dopiero wymagają pracy.
    Sama miałam kilka okazów holenderskich mebli, które zazwyczaj są meblami dębowymi.
    Wiem czym to pachnie.
    Niestety nie ma tak łatwo. To są stare lakiery, które trzeba ściągać.
    Do lakieru kupisz specjalny środek, który podałam wyżej w poście. Potem ścieranko najlepiej szlifierką bo papierem to się zajedziesz i odpowiedni grunt do drewna. Są takie, które stosujesz pod akryle oraz takie,które stosuje się pod bejce itd.
    Z tego co pamiętam to holenderskie meble są bejcowane i pokryte polipropylenem.
    Pozdrawiam Magda

    OdpowiedzUsuń
  35. Póki co odpuściłam bo muszę się zdystansować:-) Materiał czeka na wenę. Nie wiem czy to da podobny efekt co lakier akrylowy (o którym też już myślałam) ale przewidując trochę przebieg wydarzeń na jedną część łóżka położyłam biały lakier. Kolejna warstwa miała być farbą akrylową. Czeka aż zbiorę siły! Póki co zmieniam wystrój pokoi dziecięcych...:-)
    Fotkę efektu łóżka oczywiście prześlę:-)

    OdpowiedzUsuń
  36. ojej,ale rozczarowanie.Tak sobie wymarzyłam ten stół dębowy,a ceny w komisach są bardzo kuszące (nawet 200 zł za rozkładany , ogromny stół).Chyba muszę zrezygnować,bo nie mam gdzie się za to zabarć.Jakaś chemia w domu, pylenie jakoś mogę opanować,bo już szlifowałam biurko sosnowe (zrobiałm wokół niego woal z folii i wlazłam do środka:)).
    Od roku szukam tego wymarzonego stołu, w salonie stoi plastikowy,bo stary wywiozłam na działkę (miałam zaplanowany zakup mebla z Ikei,ale zachwyciłam się stylem prowansalskim i shabby schic).No i rok minął, mąż mnie wyklnie niedługo za ten ogrodowy stół heh..
    to może szukać sosnowego?
    przepraszam,że Ci marudzę,ale jak już dorwałam fachowca...:)

    pozdrawiam
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  37. Olu weź się w garść :P
    Ale serio serio. Nie ma co się na wstępie poddawać.
    Słuchaj..hmmm zrób tak.
    Zeszlifuj stół,ale porządnie potem połóż grunt do drewna i metalu np. firmy "Śnieżka", jak to wyschnie (najlepiej następnego dnia) pomaluj stół na ciemny brąz.
    Z kolei jak to wyschnie zaznacz wybrane miejsca świeczką (najlepiej ranty, nogi jak są toczone w miejscach wypukłych) następnie pokryj cały stół białym akrylem.
    Po wyschnięciu papierem ściernym 120 zetrzyj białą farbę w miejscach gdzie położyłaś świeczkę.
    Trzymam mocno kciuki i do pracy mi się proszę brać :)
    Czekam na efekty.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  38. aaaa i broń boże nie maluj stołu na brązowo tylko w miejscach gdzie będziesz kładła świeczkę i potem ścierała. Będziesz miała nieestetyczne ciemne przejścia. Biała farba nie do końca pokrywa miejscowo naniesioną, ciemną farbę.

    OdpowiedzUsuń
  39. yyyy,to już nie rozumiem-mam malowac cały stół na brąż,czy miejscowo?

    dziekuję Ci Madziu!!!!

    mnie się te przecierki bardzo podobają,ale nie wiem, czy się odważę na taki efekt-u nas to takie malo popularne,wszyscy znajomi pomyślą,że mam jakiś grat ze śmietnika ...choć i tak już widzieli stół ogrodowy,bo stoi już rok(!) ,więc...hehe:D

    czyli mówisz,że z tych starych mebli niemieckich lepiej nie marzyć o białej bejcy, któa tylko by rozbieliła drewno? A może ta żółć tylko na farbie wychodzi?czy na bejcy też??

    Ech,myślałam,że to takie proste będzie:/
    No ale musze mieć ten biały/białawy stół!

    no znów przepraszam:)

    Ola

    OdpowiedzUsuń
  40. na bejcy też wyłazi.
    nawet jak zrobisz lakierobejcą to stara chemia wylezie.
    Malujesz cały stół na ciemny kolor.
    Bużka i głowa do góry

    OdpowiedzUsuń
  41. Magda, dziękuję za ten kursik. Oczywiście teraz nie skorzystam bo robota przygniata jak zwykle, ale sam fakt że jest, i że wiadomo gdzie szukać- to najwazniejsze. Pozdrawiam ślicznie, Ela

    OdpowiedzUsuń
  42. Magda dziękuję za kurs patynowania
    Może w końcu zabiorę się za starą szafkę ,którą wstępnie zeszlifowałam,ale nie za bardzo miałam pojęcie jak się za to zabrać...Chciałam zapytać ,czy po wymalowaniu bejcą można patynować nie woskiem ,ale innymi środkami,które potem zabezpieczymy jakimś twardym lakierem np poliuretanowym...Akrylowy lakier niestety nie jest trwały...

    OdpowiedzUsuń
  43. Możesz to zrobić lakierobejcą,ale niestety nie będziesz miała takiego efektu jak przy patynie stolarskiej,a tej też nie zabezpieczyć lakierem poli bo on rozpuszcza woski. Lakier akrylowy dobrej firmy jak flugger nałożony kilka razy powinien załatwić sprawę. Jest bardzo trwały. Można też po tych kilku warstwach nałożyć poli,ale nie bezpośrednio na wosk.
    Pozdrawiam i przepraszam,że dopiero teraz odpisuję :(

    OdpowiedzUsuń
  44. Dziękuję za odpowiedź...może się uda ,mam zamiar zastosować bejcę zieloną jodłową z dodatkiem pigmentu niebieskiego...a potem zastosować bielenie...Może rzeczywiście zastosuję same woski ...bez dodatkowej warstwy zabezpieczającej:)

    OdpowiedzUsuń
  45. Witam, mam łóżko, które jest pokryte bejcą w kolorze piaskowym, chciałabym je teraz wybielić czy wystarczy zastosowanie samego wosku, czy bejce nalezy usunąć?

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty