wtorek, 26 stycznia 2016

Na marzenia trzeba ciężko pracować....

Jednak nie tylko praca jest ważna. Trzeba być pozytywnie nastawionym do życia. Bez tego nasza droga do sukcesu będzie bardzo męcząca i długa.
Czasem bez odpowiedniego nastawienia...mimo ciężkiej pracy nie osiągamy nic. Mało tego dużo tracimy i odnosimy wrażenie,że jesteśmy dalej niż bliżej wyznaczonych celów.
Więc marzymy i mocno wierzymy,że to co chcemy osiągnąć jest już blisko...że prawie to dotykamy, czujemy tego zapach, widzimy kolory i faktury.
Bardzo długo uczyłam się tego jak marzyć. Pomogło wyciszenie i pewnego rodzaju ćwiczenia.
Dziś już wiem czego chcę....znaczy wiedziałam to cały czas,ale nie wiedziałam jak podejść do tematu ustalania priorytetów w życiu.
Teraz już wiem i twardo dążę do miejsca, które wcześniej sobie wyznaczyłam.
W poniższym poście zamieściłam zdjęcia inspiracji, które znalazłam w Internecie i które kiedyś chciałabym wcielić w życie.
Dziś kolejne. Kuchnia i SMEG kolejne marzenie z listy. Mój MUST HAVE to kolor czerwony.
https://pl.pinterest.com/pin/454582156118923118/
oraz pracownia, która tu w wersji rustykalnej zostałaby troszkę przerobiona.
Uwielbiam kolory,więc z całą pewnością dodałabym kilka kolorystycznych detali. Np. błękitne stołki zamiast ciemno brązowych i jakieś fajne kolorowe pojemniki wiszące na relingu lub postawione na półeczce tóż nad blatem roboczym.
https://pl.pinterest.com/pin/168322104800811965/

Lecę w dalszą internetową podróż. Może jeszcze coś ciekawego znajdę.
Miłego dnia kochani :).
Magda

niedziela, 24 stycznia 2016

W poszukiwaniu inspiracji....mój dom.

Od dawna marzy mi się dom w stylu loft.
Cudem byłoby przerobienie starej stodoły,ale koszt wykoniania byłby niebotyczny.
Muszę,więc mierzyć siły na zamiary.
Nie potrzebuję dużo. Domek 120m 2 do tego dobudówka wielkości 15m 2 na pracownię.
Ale ważne jest,aby dach był spadzisty,a pod nim w środkowej części domu drewniane stropy.
Cały czas kolekcjonuje inspiracje do projektu, który kiedyś na szybko wyrzuciłam z mojej głowy.
Oto pierwsza z nich: sypialnia :)
https://pl.pinterest.com/pin/347903139945148010/
Za dużymi drzwiami z starych desek prowadzonych na szynach.
W dalszej części chciałabym,aby znalazł się salon. Żadnych ścian działowych....otwarta przestrzeń. Kawałek dalej kuchnia.
Łazienka i tu inspiracja znaleziona w sieci:
https://pl.pinterest.com/pin/292382200778566753/
Nie podobają mi się dwie rzeczy. Wanna i bambusowy kwietnik, który tu służy jako półka na kosmetyki.
Wannę zmieniłabym na taką:
https://pl.pinterest.com/pin/546202261034358121/
natomiast zamiast kwietnika dałabym drabinę,ale w wersji z półeczkami...mocno podniszczoną.

Szukam dalszych inspiracji głęboko wierząc,że moje marzenia o tym domu kiedyś się spełnią.
Spokojnej nocy :)
Magda.

piątek, 22 stycznia 2016

Kompakty...rewolucja wśród organizerów.

To drugi po modułach pomysł na organizery , które można połączyć w całość.
Kiedyś już zaprojektowałam podobne kompakty. Niestety wyszły razem ze stolarzem i już do mnie nie wróciły.
Po kilku tygodniach postanowiłam zaprojektować nowe.
Kompakty to świetny pomysł dla osób, które nie mają pieniążków na wykonanie dla siebie dużego mebla.
Mebla, który pomoże im w organizacji swojej pracy.
W miarę możliwości finansowych każdego miesiąca kupujesz taką ilość kompaków jaką chcesz po to,aby później połączyć je w całość wg własnego uznania.
I tak kompakty mogą być jak w przypadku modułów:
- nadstawką na stół roboczy,
- podstawą dla blatu roboczego ( wystarczy umnieścić po dwa kompakty z każdej strony i wyłożyć na nie blat). Podstawa i poręczny organizer w jednym.
- jeden duży panel, który idealnie spełni funkcję regału lub ścianki działowej.
Poniżej kilka propozycji tych organizerów. Oczywiście jest możliwość zaprojektowania innych. Takich, które będa dostosowane do Waszych potrzeb.
Zapraszam :)

Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny,
Magda

wtorek, 5 stycznia 2016

LOFT VS colory

Temat dość ciekawy. Myślę,że LOFT to styl zdecydowanie dla ludzi "wytrwałych". Osobiście nie wytrzymałabym w takim otoczeniu dłużej jak kilka miesięcy. Choć podoba mi się bardzo. Stawiam na kolory. Dlatego.... jeśli decydujesz się na LOFT nie rezygnuj z nich. Wnętrze nie zawsze musi być zimne, stonowane,aby miało w sobie ten klimat. Przemyć troszkę kolorów. Poniżej przykłady. LOFT typowy, stonowany....Jak dla mnie nudny bo nie ma w nim nic szczególnego prócz mieszkań po przegi wypchanych starociami. Czasem wygląda do tak,jakby były rzucone bez celu. Owszem są i piękne wnętrza. Przemyślane. Ale nie zmienia to dla mnie faktu,że na dłuższą metę są nudne. Jednak dodając kolor.... Sami zobaczcie jaka jest różnica. Zdjęcia: pinterest
A tu z kolorem:
I nie trzeba dodawać go naprawdę dużo. Widać różnicę na zdjęciach. Wcześniejsze pomieszczenia fajne,ale smutne. Nie czułabym się w nich dobrze bo zawsze szukam powiewu świeżości w pomieszczeniu. Choć jak wiadomo...kwestia gustu,a o nich się nie dysktuje. Mogę tylko wypowiedzieć się na przykładzie klientów, których meble lub wnętrza miałam przyjemność zmienić. Z ciemnych, stonowanych kolorach ziemi najczęściech przechodzili w skandynawskie pastele. A na koniec moja ulubiona wersja. Choć proporczyków bym się pozbyła :)
Miłego dnia kochani. Pozdrawiam, Magda

Popularne posty